Dziennik Praw
Konstytucja (tekst jednolity) Ustawy (teksty jednolite) Rozporządzenia (teksty jednolite) Traktaty międzynarodowe Prawo samorządów Wyroki Postanowienia Ustawy konstytucyjne (nowelizacje) Ustawy (nowelizacje) Rozporządzenia (nowelizacje) Derogowane akty prawne
nowy akt prawny edycja

C 2/22, wyrok [naruszenie dóbr osobistych]

z dnia 28 stycznia 2023 roku

Nowa Precelkhanda, 28 stycznia 2023 r.

Sygn. akt: C 2/22
Wyrok
w imieniu Jego Królewskiej Mości

Trybunał Królewski w składzie:
STK Mihály Szobi – przewodniczący
po rozpoznaniu na posiedzeniu 28 stycznia 2023 r. sprawy z powództwa Bruna Petrowicza-Catalana przeciwko Heracliowi di Scurvidupplowi o ochronę dóbr osobistych

o r z e k a


1) nakazuje pozwanemu Heracliowi di Scurvidupplowi publiczne przeproszenie powoda poprzez opublikowanie na forum Królestwa Lumerii w dziale Polityka i społeczeństwo, w odrębnym, nowoutworzonym wątku oświadczenia o treści: „Ja, Heraclio di Scurvidupplo przepraszam Bruna Petrowicza Catalana za naruszenie jego dóbr osobistych poprzez publiczne jego poniżenie i stosowanie wobec niego wyzwisk. Moje zachowanie naruszyło dobre imię, cześć i szacunek do Bruna Petrowicza Catalana jako człowieka i członka mikronacji”;
2) nakazuje pozwanemu, by oświadczenie określone w punkcie 1) zostało opublikowane w normalnym rozmiarze czcionki, w kolorze czarnym, bez żadnego formatowania tekstu oraz zakazuje wzbogacania treści posta zawierającego oświadczenie o jakiekolwiek dodatkowe słowa, obrazy, elementy graficzne, czy odnośniki – także w sygnaturze posta oraz zakazuje mu wypowiadania się w wątku, w którym opublikowano oświadczenie;
3) nakazuje pozwanemu wykonanie wyroku w zakresie punktu 1) i 2) w terminie 3 dni od jego uprawomocnienia się;
4) w razie naruszenia obowiązków opisanych w punktach 1) – 3) powyżej – zagraża pozwanemu nakazaniem zapłaty na rzecz pozwanego Bruna Petrowicza Catalana kwoty: (a) 35.000 groszy lumeryjskich za każdy rozpoczęty dzień opóźnienia w opublikowaniu oświadczenia, o którym mowa w punkcie 1) licząc od północy, czwartego dnia po uprawomocnieniu się wyroku i dodatkowo (b) 500.000 groszy lumeryjskich za każdy przypadek naruszenia nakazów i zakazów określonych w punkcie 2);
5) w pozostałym zakresie powództwo oddala.

Uzasadnienie


[b]Ramy prawne

Zgodnie z art. 16 ust. 1 Kodeksu cywilnego (K.c.), kto wyrządził drugiemu szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia. Zgodnie z art. 16 ust. 2 K.c. naprawienie szkody następuje stosownie do żądania poszkodowanego, albo przez przywrócenie do stanu poprzedniego albo przez odszkodowanie pieniężne.

Stan faktyczny
Pozwem wytoczonym przed Trybunał Królewski powód domagał naprawienia szkody za naruszenie przez pozwanego dóbr osobistych powoda. Naruszenia dóbr osobistych powód upatrywał w następujących stwierdzeniach:
’Długotrwałe informowanie o własnym wodogłowiu’,
’... dodam, że jesteście nawet większymi błaznami, niż przypuszczałem, a nie miałem zbyt wysoko ustawionej poprzeczki’,
’prętem po klatce i makaki dostają z nudów pierdolca, gotowe wręcz wyjść z siebie’,
’... wskazałem tylko, że jest Pan w swojej krytyce hipokrytą, a Pan się zdążył zesrać ...’,
’ Jest Pan maluczkim człowiekiem, jakich w mikronacjach wielu’,
’... po poziomie kreatywności i sfrustrowania obstawiam pracownika dyskontowej masarni lub innego operatora wózka widłowego’,
’wszystkie projekty jakie tworzy to miałkie gówno, które poziomem złożoności odpowiada pracy domowej spisanej przez ucznia podstawówki na kolanie, na przerwie, od bardziej zdolnego kolegi. Pracy domowej, której jedynym celem jest niedostanie pały za nieprzygotowanie. Pracy domowej, na którą nauczyciel zerka, wzdycha i mu zalicza, żeby nie musieć zagłębiać się w jej kanwy, bo szkoda mu na to życia’,
’Dla wszystkich jest Pan tylko produktem darmowych forów.pl. Żałosnym erzacem prawdziwej aktywności, ale w dobie wiecznego braku pełnoprawnych produktów, traktowanym na tyle, na ile traktuje się każdy inny produkt treściopodobny - z nonszalanckim potakiwaniem i kiwaniem głową’,
’... mam dla Szanownego niezwykle kuszącą propozycję - proszę znać swoje miejsce i nie iść z pięściami do zawodowego boksera. Dostanie pan wpierdol’.
’Niestety, kompromitacja cwela. Wygląda na to, że nasze (dwa) cygańskie rodzynki przegrały w barażach’.
’Brunonik... Brunonik... po prostu za cienki jesteś między uszami, może lepiej, nie wiem, pokopiuj sobie wiadomości o pracach saperskich z trzech różnych kont na uspokojenie? ’,
’Czasy się niby zmieniają, a Ty od lat ten sam szajs i to mimo tego, że ja cię na celowniku mam od samego początku właśnie za to’.

Pozwany domagał się umorzenia postępowania. Pozwany podnosił, że korzysta z wolności słowa, zaś sensem istnienia mikronacji jest wyrażanie opinii, zaś życie w mikronacji sprowadza się do tworzenia treści w oczekiwaniu na jej skomentowanie lub komentowaniu treści stworzonej przez kogoś innego. Pozwany stwierdził również, że osoba publikująca w mikronacjach, wystawia wszystko, co opublikuje w ogólnodostępnych miejscach w ramach tworzonej przez siebie postaci, na widok publiczny w celu tegoż skomentowania, należy więc przyjąć, że standard naruszenia czci musi leżeć co najmniej tak wysoko, jak ma to miejsce w przypadku realowych osób publicznych. Pozwany argumentował, że jego wypowiedzi mają charakter satyry.
Pozwany wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu ze swojej wypowiedzi opublikowanej 9 stycznia 2022 r. na forum Palatynatu Leocji oceniający działalność Królestwa Santery. Dowód ten Trybunał pominął jako nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem stanowi on oświadczenie pozwanego i nie może stanowić dowodu na to, że opisane w tymże poście sytuacje są prawdziwe. Pozwany nie wykazał dalej idącej inicjatywy dowodowej, żeby wykazać brak bezprawności swojego zachowania.

Trybunał zważył, co następuje:
W pierwszej kolejności Trybunał przychyla się do stanowiska pozwanego co do tego, że sensem istnienia mikronacji jest tworzenie treści, które wystawiane są na publiczną ocenę, zaś zasada wolności słowa w mikronacjach ma znaczenie szczególne. Trybunał zgadza się z tym, że istotą wirtualnych społeczności jest wyrażanie i komentowanie opinii innych osób, dzięki czemu mikronacja może istnieć, a jej społeczność – się powiększać. Mikronacja jest organizacją o charakterze dobrowolnym, z której odejść jest niezwykle łatwo, a z drugiej strony aktywni mieszkańcy są dla każdej mikronacji dobrem szczególnym, stąd też zdaniem Trybunału mikronacja powinna w sposób szczególny zadbać o to, żeby nie zniechęcać swoich mieszkańców do aktywności w mikronacji. Zdaniem Trybunału niewątpliwe jest, że niski standard dyskusji publicznej w mikronacji może być czynnikiem zniechęcającym do udziału w jej życiu, a równocześnie trudno się dziwić mieszkańcowi mikronacji, że nie życzy on sobie być obrażanym i nie życzy sobie być poniżanym w oczach innych mikronautów. O ile w świecie realnym każdy człowiek może wybrać, czy będzie osobą publiczną, czy nie, o tyle w świecie wirtualnym każdy aktywny mieszkaniec jest z definicji osobą publiczną. Trybunał stoi więc na stanowisku, że odmiennie do świata realnego nie ma w mikronacji miejsca na różnicowanie standardu ochrony dóbr osobistych osoby publicznej i osoby niebędącej osobą publiczną. Trybunał opowiada się za wysokim standardem ochrony dóbr osobistych wszystkich mikronautów, albowiem zezwolenie na obniżenie standardu debaty publicznej może okazać się tragiczne w skutkach dla bytu mikronacji. Nie można przychylić się do stanowiska pozwanego, że wolność wyrażania opinii w ramach aktywności w mikronacji ma prymat nad potrzebą ochrony czci i dobrego imienia innego mieszkańca, tym bardziej, że nie ma przeszkód, żeby opinię o innym mieszkańcu mikronacji sformułować i wyrazić w sposób oględny i nienaruszający niczyjego dobrego imienia. Ochrona dobrego imienia osoby i jej czci nie wyłącza możliwości krytykowania jej działalności, wyrażania o niej opinii, czy nawet krytykowania samej tej osoby, ale wymaga od formułującego takie opinie zachowania odpowiedniej formy krytyki.
Pośród wypowiedzi pozwanego można wyróżnić takie, którym można przydać miano krytyki oraz takie, które bez większych wątpliwości nie są ani krytyką, ani wyrażeniem opinii. Pozwany ma prawo do krytycznej oceny działalności powoda w mikronacji; do wypowiedzi o charakterze krytyki można zaliczyć zatem wypowiedź o tym, że działalność powoda stanowi „miałkie gówno” i tak dalej – jakkolwiek w tym ostatnim przypadku Trybunał absolutnie nie akceptuje sposobu sformułowania tej krytyki i jest zdania, że narusza ona standardy debaty publicznej. Wypowiedzi te jednak skierowane są na ocenę twórczości powoda, a nie jego samego, a zatem wyrywając tę wypowiedź z kontekstu pozostałych wypowiedzi pozwanego można by próbować bronić stanowiska o tym, że pozwany wyrażał jedynie opinię, jakkolwiek czynił to w sposób, oględnie pisząc, nieparlamentarny. Niewątpliwie natomiast określenie powoda mianem „błazna”, „cwela”, „produktu darmowych forów.pl”, czy „żałosnego erzacu aktywności”, zarzucanie mu wodogłowia lub stwierdzenie, że powód jest „za cienki między uszami” nie jest krytyką działalności powoda, a próbą poniżenia powoda w oczach opinii publicznej i nie zasługuje na przyznanie jej miana opinii, która podlegałaby ochronie w ramach ochrony wolności słowa. Trybunał nie dopatrzył się również w zachowaniu powoda znamion prowokacji; powód w swoich wypowiedziach zachowywał bowiem umiar i kulturę i to zarówno przed rozpoczęciem formułowania przez pozwanego swoich twierdzeń, jak i w trakcie tego procederu. Pozwany nie próbował nawet wykazać, że na przykład stwierdzenie o wodogłowiu powoda jest prawdziwe, co mogłoby prowadzić do uchylenia bezprawności czynu pozwanego.
Obrona pozwanego koncentrowała się wokół po pierwsze uznania, że ma on prawo do wyrażania opinii, a po drugie, że jego wypowiedzi mają charakter satyry. Trybunał nie może się zgodzić z twierdzeniem o satyrycznym charakterze wypowiedzi będącymi przedmiotem procesu. Satyra jest bowiem gatunkiem literackim, a co za tym idzie – dla rozważania w ogóle, czy wypowiedź pozwanego miała charakter satyryczny, należałoby stwierdzić, czy ma ona cechy utworu literackiego.

Kwestia uznania wypowiedzi pozwanego za utwór
Wypowiedzi pozwanego zdaniem Trybunału nie mają cech utworu, ponieważ utworem jest rezultat działalności o charakterze twórczym, kreacyjnym, oryginalnym, charakteryzujący się indywidualnością.
Nie może natomiast być uznany za utwór i objęty ochroną prawa autorskiego taki przejaw ludzkiej aktywności umysłowej, któremu brak cech dostatecznie indywidualizujących, tj. odróżniających go od innych wytworów podobnego rodzaju i przeznaczenia, zaś działalność będąca utworem w rozumieniu prawa autorskiego musi odróżniać się od innych takich samych przejawów działalności twórczej w sposób świadczący o jej swoistości, oryginalności, niepowtarzalności. O charakterze twórczej pracy autora można orzekać przede wszystkim na podstawie oceny właściwości, które przysługują jego utworowi w porównaniu z innymi produktami intelektualnymi, bowiem nie wszystkie samodzielnie wytworzone produkty intelektualne korzystają z ochrony prawnoautorskiej, lecz tylko takie spośród nich, które wykazują dostatecznie doniosłe różnice w porównaniu z uprzednio wytworzonymi produktami intelektualnymi.
Indywidualny charakter utworu oznacza natomiast, że jest w nim odciśnięte osobiste piętno twórcy i przez ten fakt utwór jest statystycznie niepowtarzalny. Przy ocenie indywidualnego charakteru utworu stosuje się koncepcję tzw. statystycznej jednorazowości, zakładającej badanie, czy takie samo lub podobne dzieło powstało oraz czy jest statystycznie prawdopodobne sporządzenie w przyszłości takiego samego dzieła przez inną osobę.
Ochronie prawnoautorskiej powinny podlegać tylko takie utwory, które mają dostateczny stopnień nasilenia twórczego.
Wypowiedzi pozwanego takiego charakteru twórczego nie mają. Stanowią one stosunkowo krótkie wypowiedzi w toku dyskusji i zdaniem Trybunału brak jest w nich charakteru dostatecznie odróżniającego je od innych, podobnych wytworów działalności ludzkiej. Zdaniem Trybunału wypowiedzi pozwanego nie wykazują dostatecznie doniosłych różnych w porównaniu z uprzednio wytworzonymi produktami intelektualnymi, których dużo jest na wszelkiego rodzaju forach internetowych.

Kwestia potencjalnego, satyrycznego charakteru wypowiedzi pozwanego
Z uwagi na niemożliwość uznania, że wypowiedzi pozwanego mają charakter utworu literackiego, nie ma potrzeby oceny, czy wypowiedzi te będą korzystać z oceny bezprawności jak utwory literackie. Trybunał postanowił jednak zwrócić uwagę, że satyra, jako utwór literacki, ma na celu ośmieszenie ludzkich wad, zachowań, obyczajów, instytucji, stanowisk, warstw społecznych, idei, czy też stosunków społecznych, zaś jako gatunek literacki posługuje się dowcipem, ironią, kpiną i szyderstwem, natomiast satyra powinna charakteryzować się dydaktyzmem, jakkolwiek nie jest on skupiony na rozwiązywaniu problemów, tylko ich piętnowaniu, to nie może jednak sprowadzać się li tylko do obrażania, czy też poniżania przedmiotu satyry, a przyjęte środki stylistyczne muszą być uzasadnione tym celem. Zdaniem Trybunału znacząco granice te przekracza sformułowanie wobec powoda zarzutu, że ma wodogłowie, czy nazywanie go cwelem. Nawet gdyby uznać, że dla pozwanego problemem, który chciał piętnować jest rzekoma odtwórcza działalność powoda, to nazywanie powoda „cwelem”, czy „żałosnym erzacem” wykracza poza cel krytyki tej działalności, a ma znamiona zniewagi.
Niezależnie od powyższej konstatacji Trybunału, Trybunał zwraca uwagę, że pozwany ograniczył się jedynie do stwierdzenia, że jego wypowiedzi są satyrą, bez żadnego bardziej szczegółowego uargumentowania tej okoliczności, co uniemożliwiło Trybunałowi bardziej szczegółowe odniesienie się do tych takiego stwierdzenia.
Trybunał zgadza się z pozwanym, że w ramach mikronacji wolność słowa ma znaczenie szczególnie doniosłe, ponieważ dyskusja jest istotą istnienia mikronacji. To właśnie jednak szczególnie doniosłe znaczenie wolności słowa i wyrażania opinii powoduje, że nie powinna być ona nieograniczona i musi ona szanować dobra osobiste innych osób.

Kwestia potencjalnej prawdziwości głoszonych twierdzeń
Pozwany usiłował w postępowaniu wykazać, że jego twierdzenia są prawdziwe i z tego powodu wyłączona jest bezprawność zachowań pozwanego. Po pierwsze jednak pozwany odnosił swoje próby jedynie do niektórych swoich twierdzeń, mianowicie do tych, które stanowiły zarzucenie powodowi, że jego działalność w mikronacjach polega na kopiowaniu treści oraz że jest klonem. Pozwany tych twierdzeń nie udowodnił, albowiem jedyny dowód, jaki zaoferował na tę okoliczność okazał się nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy. Dowodem tym były wypowiedzi pozwanego na forum internetowym innej mikronacji. Dowodu takiego nie można potraktować jako zeznanie lub oświadczenie świadka, albowiem autorem powołanych wypowiedzi był sam pozwany; tym samym przywołany post mógł stanowić jedynie dowód na okoliczność tego, że pozwany takie słowa napisał. Fakt ich napisania był w sprawie o tyleż bezsporny, co niemający żadnego znaczenia, bo niezależnie od tego, co pozwany by napisał, nadal byłoby to wyłącznie jego oświadczenie.

W zakresie rozstrzygnięcia o roszczeniach powoda
Mając powyższe na uwadze powództwo należało uznać za usprawiedliwione co do zasady. Z uwagi na przywołany w ramach prawnych przepis K.c. Trybunał rozważył, w jaki sposób możliwa jest kompensacja doznanej przez powoda szkody niemajątkowej (krzywdy). Cytowany przepis K.c. stanowi jedynie o obowiązku i sposobach naprawienia szkody nie limitując jednak tego obowiązku jedynie do szkody majątkowej, zaś wobec bardziej szczegółowych przepisów prawa cywilnego Trybunał opowiada się za szerokim rozumieniem pojęcia szkody, co stanowi przejaw realizacji konstytucyjnej zasady państwa prawnego.
Charakter naruszonych dóbr nie jest obojętny dla wymiaru zadośćuczynienia ani na gruncie norm konstytucyjnych (wymagających niekiedy zapewnienia przez państwo bezwzględnej ochrony niektórym dobrom), ani norm prawa powszechnego. Godność i wolność człowieka należą do grupy najważniejszych dóbr osobistych chronionych przez porządek konstytucyjny, a ich skuteczna ochrona jest podstawowym obowiązkiem władz publicznych.
Powód domagał się naprawienia szkody w postaci restytucji naturalnej i Trybunał przychylił się do tego wniosku uznając, że przywrócenie do stanu poprzedniego jest możliwe przez opublikowanie przeprosin. Jednocześnie Trybunał uznał za konieczne takie ukształtowanie sposobu wykonania przeprosin, żeby mogły stanowić one realne naprawienie szkody niemajątkowej i jednocześnie wykluczyło jakiekolwiek manipulacje zmierzające do uniemożliwienia wykonania wyroku.
Z uwagi na to, że zdaniem Trybunału przeproszenie jest czynnością niezastępowalną i nie może zostać ono wykonane przez osobę trzecią w zastępstwie dłużnika, Trybunał uznał za niezbędne zabezpieczenie wykonania tego obowiązku zagrożeniem pozwanemu nakazaniem zapłaty powodowi oznaczonych w sentencji wyroku sum pieniężnych w razie naruszenia obowiązków. Trybunał uznał za adekwatne zagrożenie nakazaniem zapłaty kwoty 35.000 groszy za każdy dzień opóźnienia w opublikowaniu przeprosin z uwagi na możliwości produkcyjne pozwanego. Z urzędu sąd stwierdza, że na dzień wyrokowania pozwany ma budynek na piętnastym poziomie i narzędzie na poziomie dwudziestym szóstym, łącznie dwadzieścia łanów i osiemnasty poziom mitry. Z tego względu pozwany może dziennie uzyskać 56 punktów energii i wyprodukować 21.840 groszy w złocie. Uwzględniając możliwość produkcji żelaza i jego sprzedaży pozwany może uzyskać dzienny dochód sięgający 30.000 groszy, zatem zagrożenie mu nakazaniem zapłaty niższej kwoty sprawiałoby, że pozwany mógłby tak naprawdę zwolnić się z obowiązku wykonania wyroku przez zapłatę odszkodowania.
W pozostałym zakresie, dotyczącym zobowiązania pozwanego do złożenia kaucji, powództwo zostało oddalone z uwagi na orzeczenie o zagrożeniu pozwanemu nakazaniem zapłaty.

Z powyższych względów Trybunał orzekł, jak na wstępie.

(-) Mihály Szobi
Sędzia
/l.s./

P o u c z e n i e:
1) od niniejszego wyroku przysługuje apelacja do Straży w terminie 7 dni;
2) w przypadku naruszenia obowiązków wynikających z wyroku powód może zwrócić się do Trybunału Królewskiego o nakazanie zapłaty kwot określonych w wyroku, które to kwoty podlegają przymusowemu ściągnięciu.